Pośród utworów związanych z
okresem wojny secesyjnej nie ma chyba bardziej rozpoznawalnego od Dixie. Zadziwiające jest, jaką drogę
przemierzyła ta pieśń poczynając od okresu, gdy była lekką wręcz kabaretową
piosenką poprzez czas wojny, gdy to stała się nieoficjalnym hymnem Konfederacji
śpiewana w podniosłych chwilach aż po czasy bardziej współczesne, kiedy to
wielu starało się sprowadzić ją jedynie do roli niechlubnego reliktu minionych
czasów.
Od samego początku jej
istnienia wiąże się z Dixie wiele ciekawych faktów. Przyjmuje się, że utwór
powstał około 1859. Znakomita większość źródeł przypisuje autorstwo Dixie
Danielowi Decaturowi Emmettowi. Prawa autorskie przypisywał sobie także William
Shakespeare Hays, amerykański poeta rodem z Południa, któremu jednak nie udało
się udowodnić ich oficjalnie przed swą śmiercią. Zupełne kuriozum stanowi fakt,
iż cztery lata po śmierci Emeretta w 1908 roku aż 37 osób zgłaszało
zastrzeżenia do praw autorskich.
Oficjalna publikacja utworu (pod tytułem
"I Wish I Was in Dixie's Land") nastąpiła 21 czerwca 1860 nakładem
wydawnictwa Firth, Pond & Company. Dixie zyskała on ogromną popularność stając
się wręcz XIX wiecznym mega hitem, jej fanem był nawet Lincoln, użyta została w
jego kampanii wyborczej w 1860 r. Paradoksem jest, iż tego samego roku stanowiła
oprawę muzyczną podczas głosowania za secesją Karoliny Południowej. W lutym 1861 grana była podczas inauguracji
prezydentury Jeffersona Davisa. Powstało wiele przeróbek Dixie mające wydźwięk
zdecydowanie pro-secesyjny jak i pro-jankeski.
W nowoczesnym i „postępowym”
wieku XX Dixie przez wielu nie słusznie percypowana była jedynie, jako symbol
wstecznictwa i szowinizmu, i tym razem pieśń wzbudziła nowe kontrowersje gdyż
równie liczne grona zaliczyły ją do pereł spuścizny kulturowej.
Mam nadzieję, że w końcu uda nam się wszystkim nauczyć tej piosenki.
OdpowiedzUsuńNie znać hymnu to trochę wstyd!
S.