piątek, 28 czerwca 2013

Cedar Mountain 1862- Giżyn 9-11.08.2013

Wielkimi krokami, zbliża się organizowana przez nasz Regiment impreza historyczna w Giżynie. Zachęcamy do śledzenia naszej strony głównej, bloga i FB, gdzie będą pojawiać się kolejne szczegóły. Dziś prezentujemy plakaty i zachęcamy do uwzględnienia naszej imprezy w wakacyjnych planach. 





czwartek, 27 czerwca 2013

27.06.1864. Bitwa pod Kennesaw Mountain


Walki pomiędzy przeciwnikami na tym teatrze wojennym były swoistą rozgrywką, Sherman dążył wciąż do oskrzydlenia wojsk konfederackich, Johnstonowi zaś dość zgrabnie udawało się tego unikać. Pod Kennesaw Mountain Sherman zdecydował się na frontalny atak sądząc że pozycje obronne Konfederatów są  rozciągnięte na tyle że uda mu się je łatwo przełamać. Rankiem 27.06.1864 nastąpił jankeski atak poprzedzony nawałą artyleryjską, George’a H. Thomas zaatakował konfederackie centrum, gen. James B. McPherson uderzył na stokach Little Kennesaw Mountain, gen. John Schofield na południu natarł na pozycje zajmowane przez korpusu Hooda. Starcie przyniosło Shermanowi całkowitą klęskę i stratę ponad 3 tysięcy żołnierzy, przy stratach około 600 ludzi po stronie Johnstona.


Temat zmagań na froncie w  Georgi porusza bardzo ciekawy artykuł Michała Staniszewskiego , polecam.



Krzysztof Makuch

wtorek, 25 czerwca 2013

25.06. - 01.07.1862. Seven Days Battles

Bitwa pod Oak Grove 25.06.1862, była pierwszym dużym starciem z całej serii stoczonych na przełomie 25 czerwca do 1 lipca i  noszących nazwę Seven Days Battles. Konfederaci w krwawych walkach, ponosząc duże straty obronili Richmond. Gen Robert. E. Lee śmiałymi atakami zmusił przeważające siły wroga do odwrotu kończąc półwyspową kampanie McClellana. Po walkach morale wojsk Unii znacznie osłabło, południowcy przeciwnie odzyskali wiarę w zwycięstwo.


Dla zainteresowanych artykuł dotyczący tematu.

Słowniczek: Coal torpedo

Konstrukcje stanowił odlew żeliwny o grubości ścianek 3/8 cala, wypełniony materiałem wybuchowym. Odlew tworzony był na podstawie wzorca jakim była naturalna bryły węgla, by sprawić aby przypominał do złudzenia prawdziwą bryłę jego powierzchnie pokrywano smołą a następnie pyłem węglowym. Wynalazek był pomysłem kapitan Thomas Edgeworth Courtenay z Confederate Secret Service. W celu rozprowadzenia coal torpedo na terytorium wroga Sekretarz Wojny James Seddon upoważnił Courtenay do stworzenia oddziału składającego się z 25 agentów. Seddon wyraźnie zaznaczył że z zakresu działania oddziału wykluczyć bezwzględnie należy obiekty cywilne np: statki pasażerskie.
Coal Torpedo agenci umieszczali w składach węgla używanego jako paliwo dla yankeskich okrętów. Gdy trafiała do paleniska wybuchała uszkadzając lub niszcząc kocioł parowy. Gdy dochodziło do eksplozji kotła najczęstszym skutkiem tego była zagładza okrętu.
W trakcie trwania akcji oddziału, agenci wpadli na pomysł użycia coal torpedo do niszczenia nieprzyjacielskich parowozów.



Krzysztof Makuch

niedziela, 23 czerwca 2013

Gdy piosenka szła na wojne. Stonewall Jackson's Way

Pieśń Stonewall Jackson's Way rozpoczęła swój żywot jako poemat, by wkrótce stać się znaną i niezwykle lubianą patriotyczną pieśnią śpiewaną w całej Konfederacji.


Przez długi okres czasu za jej autora uważany był nie znany z imienia i nazwiska żołnierz Brygady Stonewall poległy podczas działań wojsk gen. Thomasa J. Stonewall'a Jacksona w dolinie Shenandoah we wrześniu 1862. Prawa autorskie przypisywał sobie także znany amerykański poeta i dziennikarz John Williamson Palmer pochodzący z Baltimore w stanie Maryland, autor wierszy Fight at San Jacinto i The Maryland Battalion. Palmer twierdził iż napisał poemat 16 września 1862 tuż przed bitwa pod Sharpsburgiem, jednak innego zdania byli przedstawiciele wydawnictwa Miller & Beacham które jako pierwsze opublikowało tekst piosenki. Twierdzili oni zaś że tekst został znaleziony przy ciele poległego konfederackiego sierżanta po pierwszej bitwie pod Winchester 25 maja 1862 roku. Ta wersja była bardzo popularna w czasie wojny i tuż po niej, taka romantyczna historia dodawała dziełu nadzwyczajnego uroku.





Krzysztof Makuch

środa, 19 czerwca 2013

Bzince 2013- oczyma Gregoriusa.

Po raz kolejny do Bzinc na Słowacji wyruszył z Krakowa wóz taborowy z żołnierzami Armii Konfederacji. Wewnątrz wygodnie rozparci Smednir, Peter i ja – Gregorius. Miło jest mknąć słowacką autostradą w towarzystwie przyjaciół z Pułku, rozmawiać, śmiać się, planować kolejne spotkania i zmagania. Kilometry drogi jak wstążka nawijają się na koła i coraz bliżej do celu podróży. Miasteczko o nieco śmiesznej nazwie Bzince przyjmuje na siebie wielki ciężar. Na kilka dni stanie się Gettysburgiem. Czy sprosta temu wyzwaniu? 
Na miejscu wita na zachodzące słońce. Jeszcze w blasku kończącego się dnia witamy już obecnych towarzyszy broni, rozbijamy namioty, rozpalamy ognisko. Później dojeżdżają Braciszek i Janek Sas. Dołącza nasz dowódca Brunio. Już działa na nas niepowtarzalna atmosfera miejsca i czasu. Wokoło płoną ogniska, błyskają latarenki obok namiotów, słychać śpiewy, nawoływania wart. Mimo późnej pory obozy tętnią życiem. Siadamy wokół ogniska, cudowne butelki ze swoją jeszcze cudowniejszą zawartością krążą wśród żołnierzy. 
Słoneczny, sobotni poranek. Budzi nas zapach kawy, którą piją tu chyba wszyscy. Przyłączamy się do śniadania, dzisiaj boczek z patelni bądź smażony na karabinowym stemplu. Obozy pełne wojska, ludzie czyszczą broń, poprawiają oporządzenie, cerują mundury, przyszywają oderwane guziki. Jak w każdym wojskowym obozie i tu wałęsają się psy. Czasami ktoś rzuci im kawałek mięsa, o który walczą z niebywałym jazgotem...
Całość barwnej relacji Gregoriusa na naszej stronie głównej. Zapraszamy do lektury.

wtorek, 18 czerwca 2013

Słowniczek: Słoń.

No dobra, ktoś zapyta, co ten największy lądowy ssak może mieć wspólnego z wojną secesyjną? No, w sumie niewiele. Ameryka ojczyzną słoni nie jest, czasy słoni bojowych raczej też minęły (choć jako zwierzęta juczne ot Brytyjczykom w Indiach służyły). Skąd więc słoń w słowniczku wojny domowej? Za sprawą żołnierskiego slangu. 
Zobaczyć słonia, poza ilustracjami w książkach, w Ameryce było wyczynem. Pierwsze zwierze trafiło do Stanów w 1796 roku, potem kolejne trafiały do cyrków czy obwoźnych "zoo". W 1821 roku pojawiła się pierwsza tresowana słonica. Możność zobaczenia tego egzotycznego stworzenia była czymś niesamowitym, wydarzeniem zapadającym w pamieć, czymś o czym opowiada się wnukom lub kumplom w barze. Zobaczyć słonia znaczyło doświadczyć czegoś niezwykłego. W ten sposób wyrażenie trafiło do mowy żołnierzy. Słoń stał się synonimem walki, bitwy. Zobaczyłeś słonia, czyli powąchałeś prochu, przeżyłeś wrogi ostrzał, próbowali cię zabić, może sam zabijałeś. Nie jesteś już żółtodziobem. 
Tak więc o niedoświadczonych żołnierzach mówiono że nie widzieli słonia, o weteranach że takowego już zaobserwowali. 

piątek, 14 czerwca 2013

Wywiad z Panem Grzegorzem Swobodą

Zapraszamy serdecznie do odwiedzenia naszej strony głównej, by zapoznać się z arcyciekawym wywiadem z Grzegorzem Swobodą. Pan Swoboda, obecnie pełniący funkcje konsula RP w Nowym Jorku, jest autorem książek "Gettysburg", "Little Big Horn", "Batoche 1885" i "Dublin 1916". 
Zapraszamy do lektury.

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Nasz Prezydent.



Przypadająca dziś 205. rocznica urodzin jest dobrą okazją, by pokrótce przypomnieć sylwetkę jedynego prezydenta Skonfederowanych Stanów Ameryki.
            Jefferson Davis urodził się 3. czerwca 1808 r. w hrabstwie Christian w Kentucky, jako dziesiąte (i zarazem ostatnie) dziecko Samuela Emory Davisa, byłego żołnierza Armii Kontynentalnej z czasów Pierwszej Rewolucji Amerykańskiej, i jego żony Jane, z domu Cook. Rodzice byli protestantami, jednak Jefferson uczęszczał w dzieciństwie do katolickiej szkoły prowadzonej przez zakon dominikanów. Rozważał ponoć przejście na katolicyzm, jednak ostatecznie nie zdecydował się na ten krok. Uczęszczał następnie do Jefferson College w Waszyngtonie (w stanie Missisipi) i podjął studia w Transylvania University w Lexington (Kentucky), ostatecznie jednak wstąpił do Akademii Wojskowej w West Point.
Studia na renomowanej uczelni nie przebiegały bezproblemowo; w wyniku rozruchów znanych jako „Eggnot Riot”, będących efektem libacji alkoholowej z udziałem sporej grupy kadetów w święta Bożego Narodzenia 1826 r. Davis został aresztowany, jednak w przeciwieństwie do 20 prowodyrów nie stanął przed sądem.
Po ukończeniu Akademii w roku 1828 trafił w stopniu podporucznika w szeregi 1. Pułku Piechoty USA, którym dowodził późniejszy prezydent Zachary Taylor. W roku 1832 brał udział w tłumieniu powstania kilku plemion indiańskich, od imienia ich przywódcy zwanego „Wojną Czarnego Jastrzębia”. Po zakończeniu walk dowodził pododdziałem eskortującym Czarnego Jastrzębia do więzienia.

W kilka lat później, zakochany w córce swego dowódcy, pannie Sarah Knox Taylor, poprosił jej ojca o zgodę na ślub. Ten, mimo okazywanej niejednokrotnie podwładnemu sympatii, odmówił, tłumacząc swą decyzję chęcią oszczędzenia córce niełatwego losu żony żołnierza. W odpowiedzi Davis wystąpił z armii i poślubił swą wybrankę 17. czerwca 1835 r. w domu jej ciotki nieopodal Louisville (Kentucky).


Młodzi małżonkowie osiedli na plantacji, którą podarował Jeffersonowi jego starszy brat, Joseph. Niestety, przyszłemu prezydentowi nie było dane nacieszyć się małżeńskim szczęściem; podczas odwiedzin u zamieszkałej w St. Francisville w Luizjanie siostry Jeffersona oboje małżonkowie zachorowali na malarię. Davisowi, choć ze sporym trudem, udało się zwalczyć chorobę, jednak jego żona zmarła 15. września 1835 r., w niespełna trzy miesiące po ślubie.
Przez kilka kolejnych lat młody wdowiec nie był w stanie otrząsnąć się z depresji; dopiero w początkach lat 40. pomogło mu w tym zainspirowane przez rodzinę zainteresowanie polityką; Davis brał udział w stanowych konwencjach demokratów i aktywnie wspierał Jamesa K. Polka w jego nieoczekiwanie zwycięskiej kampanii prezydenckiej w roku 1844. Nieco wcześniej, w święta Bożego Narodzenia 1843 r. Jefferson poznał goszcząca na plantacji jego brata Varinę Banks Howell, zaś 26 lutego 1845 r. poślubił ją w jej rodzinnym domu w Natchez, w stanie Missisipi. 



Wymagało to przezwyciężenia początkowych oporów rodziców panny młodej, których niepokoił fakt, iż przyszły zięć był o 18. lat starszy od ich córki (zaś o dwa lata młodszy od przyszłej teściowej), a nadto aktywnie wspierał demokratów (rodzina Howell konsekwentnie opowiadała się po stronie ich politycznych konkurentów, partii wigów). Małżonkowie zamieszkali na plantacji Brierfield w Missisipi. Ten związek okazał się szczęśliwszy od poprzedniego; w latach 1852 – 64 narodziło się z niego czterech synów i dwie córki, zaś w roku 1864 para nieformalnie adoptowała czarnoskórego sierotę, znanego jako Jim Limber.


W grudniu 1845 r., po pierwszych w swej karierze zwycięskich wyborach, Davis objął stanowisko w Izbie Reprezentantów jako przedstawiciel Missisipi, jednak już po kilku miesiącach złożył urząd i stanął na czele sformowanego przez siebie pułku ochotników wywodzących się z tego stanu, by wziąć udział w wojnie z Meksykiem. Po utarczkach z przełożonymi zyskał zgodę na wyposażenie swego oddziału w nowatorską wówczas broń – pozbawione bagnetów gwintowane karabiny kapiszonowe M 1841, które znakomicie zdały egzamin w rękach jego podkomendnych, zyskując pochodzące od nazwy pułku miano „Mississippi Rifle”.
Davis walczył na czele swego oddziału w wielu bitwach i potyczkach, szczególnym męstwem odznaczając się podczas decydującego starcia pod Buena Vista, gdzie został ranny. Dowodzący armią amerykańską jego dawny zwierzchnik i teść, Zachary Taylor, miał ponoć przyznać w rozmowie z Davisem, iż „moja córka była lepszym ode mnie sędzią ludzkich charakterów”. Prezydent Polk ofiarował mu stopień generała brygady milicji, jednak Davis odmówił jego przyjęcia, podkreślając, że prawo takie nie przysługuje administracji federalnej, lecz władzom stanowym.
Po zakończeniu wojny Jefferson Davis, na wniosek gubernatora Missisipi objął w grudniu 1847 r. urząd zmarłego senatora reprezentującego ten stan, Jesse Speighta. Funkcję tę pełnił, w wyniku kolejnej nominacji, aż do września 1851 r., kiedy to zrezygnował, by wziąć udział w wyborach na urząd gubernatora swego stanu. Wybory te dość nieoczekiwanie przegrał, zatem przez kilkanaście miesięcy nie pełnił żadnej funkcji publicznej. Sytuacja ta uległa zmianie w marcu 1853 r., kiedy to na prośbę nowego prezydenta, Franklina Pierce’a, objął w jego administracji tekę Sekretarza Wojny. Urząd ten piastował przez pełną czteroletnią kadencję, promując konsekwentnie zwiększenie stanów osobowych armii, zaś przede wszystkim koncentrując się na unowocześnieniu jej uzbrojenia.
Po zmianie rządu Davis ponownie oddał się karierze senatora. Jego kolejna kadencja upływała pod znakiem nasilających się tendencji separatystycznych. Sam Davis konsekwentnie głosił prawo każdego stanu do secesji, choć był jej przeciwnikiem. Jak później tłumaczył, nie wierzył w pokojowa akceptację takiej decyzji przez władze federalne, zaś rażące dysproporcje w potencjale ekonomicznym i wojskowym stron przyszłego konfliktu nakazały mu powątpiewać w skuteczność obrony swych praw przez opuszczające Unię stany. Dopiero po otrzymaniu oficjalnego odpisu aktu wystąpienia Missisipi z Unii Davis złożył urząd senatora i pozostał przez pewien czas w Waszyngtonie, po cichu licząc na swe aresztowanie i proces, w którym mógłby wykazać przed sądem prawo stanów do secesji. Gdy do tego nie doszło, opuścił stolicę, jednocześnie oddając się do dyspozycji gubernatora swego stanu.
Jego pierwszą funkcją było objecie dowodzenia armią niepodległego Missisipi w randze generała majora. Jednak już 9. lutego 1861 r. obradująca w Montgomery w stanie Alabama konwencja konstytucyjna ofiarowała mu, przede wszystkim z racji politycznego doświadczenia oraz towarzyszącej mu reputacji energicznego i odważnego człowieka, funkcję tymczasowego Prezydenta Skonfederowanych Stanów Ameryki. Davis pragnął raczej stanowiska w armii, jednak po przeprowadzeniu szeregu rozmów z południowymi politykami zdecydował się objąć urząd, wskazując jako wiceprezydenta byłego kongresmana z ramienia partii Demokratycznej, wywodzącego się z Georgii Alexandra Hamiltona Stephensa. W listopadzie 1861 r. już oficjalnie wybrany został na swój urząd, który zgodnie z konstytucją miał sprawować przez sześć lat, bez możliwości reelekcji. Inauguracja odbyła się 22. lutego 1862 r., w 130. rocznicę urodzin George’a Washingtona, w będącym stolicą Konfederacji od maja poprzedniego roku mieście Richmond w stanie Wirginia.


Szczegółowe omówienie polityki prowadzonej przez gabinet Jeffersona Davisa podczas Wojny Między Stanami wymagałoby odrębnego opracowania. Należy jedynie podkreślić, że zmuszony on był zmagać się z całym szeregiem problemów, wliczając wewnętrzną opozycję w osobach wiceprezydenta, a także wpływowego gubernatora Karoliny Północnej, Zebulona Vance’a. Davis, z racji towarzyszących wojnie problemów gospodarczych, zmuszony był do prowadzenia mocno centralistycznej polityki, co spotykało się ze zrozumiałym skądinąd sprzeciwem zwolenników szerokiej autonomii stanów. W kwestiach militarnych zdarzały mu się kontrowersyjne decyzje, których efektem były porażki zwłaszcza na zachodnim teatrze działań wojennych; często wskazuje się na nadmierne i nieuzasadnione zaufanie prezydenta, jakim cieszył się dowodzący Armią Tennessee generał Braxton Bragg, a także kłopoty ze skoordynowaniem działań na poszczególnych frontach. Choć próby podnoszenia przezeń na duchu obywateli Stanów Skonfederowanych przynosiły spektakularne efekty, były jednak niezbyt częste, a sam prezydent rzadko opuszczał Richmond.
Po raz ostatni zmuszony był to uczynić tuż przed zajęciem miasta przez siły federalne, 2. kwietnia 1865 r., przenosząc siedzibę władz do Danville, a następnie kierując się w stronę Karoliny Północnej i Georgii. To właśnie w granicach tego ostatniego stanu, 5. maja, w miasteczku Washington w hrabstwie Wilkes, jego gabinet został formalnie rozwiązany. Sam Davis został pięć dni później aresztowany przez siły federalne.
W maju 1865 r. uwięziono go w kazamatach Fortu Monroe w Wirginii. Przebywał tam przez ponad dwa lata, po czym został zwolniony za kaucją w wysokości 100 tys. dolarów, którą wpłaciła grupa wspierających go zamożnych obywateli. W lutym 1869 r. oficjalnie zrezygnowano z postawienia mu zarzutu zdrady.
Po krótkiej podróży zagranicznej Davis objął funkcje prezesa Carolina Life Insurance Company. W 1875 r. ponownie wybrano go senatorem, jednak objęcie urzędu uniemożliwił mu zapis sekcji 3 czternastej poprawki do Konstytucji USA, pozbawiający szereg urzędników konfederackiej administracji i dowódców wojskowych prawa do sprawowania funkcji federalnych i stanowych. Davis osiadł wraz z żoną i najmłodszą córką na plantacji Beauvoir w Missisipi, gdzie oddał się pracy pisarskiej. Jej efektem było wydane w 1881 r. obszerne dzieło „The Rise and Fall of the Confederate Government” oraz późniejsza o 8 lat “A Short History of the Confederate States of America”. W międzyczasie, w latach 1886 -87 odbył on podróż po stanach południowych, entuzjastycznie przyjmowany przez tłumy liczące niekiedy setki tysięcy osób.
Podczas wyprawy do Luizjany w listopadzie 1889 r. Davis zachorował. Zatrzymał się w nowoorleańskiej Dzielnicy Ogrodów, w domu Charlesa E. Fennera, sędziego Sądu Najwyższego stanu Luizjana. W ciągu kolejnych trzech tygodni jego stan na przemian poprawiał się i pogarszał, wreszcie kwadrans przed pierwszą w nocy, 6. grudnia 1889 r. jedyny Prezydent Skonfederowanych Stanów Ameryki zmarł w obecności żony i niewielkiej grupy przyjaciół.
Pochowano go pięć dni później, na cmentarzu Metaire w Nowym Orleanie, w mogile żołnierzy Armii Północnej Wirginii; jego trumnę okrywał sztandar 14. Pułku Piechoty z Luizjany. Po czterech latach zwłoki zostały przewiezione na cmentarz Hollywood w Richmond i pochowane obok syna, zmarłego w 1864 r. Josepha Evana.
W roku 1978, na wniosek pochodzącego z Georgii prezydenta Jimmy Cartera, Kongres USA symbolicznie przywrócił Jeffersonowi Davisowi, jako ostatniemu z członków władz Skonfederowanych Stanów Ameryki, pełnię praw obywatelskich.

Bibliografia:
F. Allen, Jefferson Davis: Unconquerable Heart. St. Louis 1999
J. Davis, The Rise and Fall of the Confederate Government. New York 1881 
S. Foote, The Civil War. A Narrative. Volume I-III. New York 1958 – 74
H. Strode, Hudson (1964). Jefferson Davis, Volume I-III. New York 1955 – 64
E. M. Thomas, The Confederate Nation, 1861–1865. New York 1979.

Autorem artykułu jest Clayton. 

niedziela, 2 czerwca 2013

H.L. Hunley

H.L. Hunley konfederacki okręt podwodny, pierwszy okręt tego typu który dokonał udanego ataku na wrogą jednostkę pływającą i ją unicestwił.




Jednakże historia H.L. Hunley to nie tylko historia niezwykłej nowatorskiej konstrukcji, to dzieje niezwykłych ludzi tworzących załogi okrętu, ich szalonej odwagi, brawury i ostatecznego poświęcenia. To wspaniała wręcz monumentalna lekcja patriotyzmu. Niezwykłe losy H.L. Hunley i ich zdumiewający finał po półtora wieku fascynują nie tylko historyków i miłośników epoki.
uroczystość pogrzebowa załogi

Zapraszam do lektury obszernego i wielce ciekawego artykułu na ten temat.
P.S.
Można zajrzeć także tu ;), a przede wszystkim na znakomitą stronę poświęconą samej łodzi, jej wydobyciu i załodze.


Krzysztof Makuch