środa, 24 lipca 2013

Słowniczek: Cottonclad.


Jak wiadomo Południe bawełną stało. To przy jej zbiorach mozolili się czarni niewolnicy, to nią oddzielały od nasion znajdujące się przy plantacjach cotton giny (które być może też kiedyś doczekają się swego wpisu w słowniczku), to jej bele płynęły na Północ i do Anglii i Francji. To na bawełnie powstawały fortuny plantatorów. 
Wojna secesyjna zatrzymała eksport bawełny (co nie zatrzymało jej produkcji, cześć towaru starano się szmuglować, a plantatorzy nadal ja uprawiali, zamiast zbóż, tworzyli zapasy na czasy powojenne i to wtedy kiedy walczącym za nich żołnierzom i ich rodziną brakowało żywności). Bele bawełny znalazły zastosowanie militarne. Sprężysta masa bawełny, dawał świetną ochronę przeciw pociskom artyleryjskim i karabinowym, no i bawełna nie pali się gwałtownie. Za bel walczyli wiec piechurzy, okładano nią wagony kolejowe, a przede wszystkim burty okrętów. W ten sposób powstały "cottonclady", które miały przeciwstawiać się federalnym "ironcladom", czyli okrętom opancerzonym. "Cottonclady" były najczęściej cywilnymi parowcami, często bocznokołowcami, wyposażonymi w działa lub działające jako tarany. 

Abordaż z pokładu cottonclada CSS"Bayou City"


niedziela, 21 lipca 2013

Bitwa pod Manassas. 21.07.1861.

Pierwsza bitwa pod Manassas rozegrała się w okolicach węzła kolejowego (Manassas Junction) w Wirginii, była pierwszym dużym starciem podczas Wojny Secesyjnej. Bitwa zakończyła się decydującym zwycięstwem konfederatów.
Polecam zapoznać się z obszernym artykułem dotyczącym starcia pod Manassas autorstwa  Ireneusza Friede, który to artykuł zamieszczony jest na naszym regimentowym forum:
Manassas par 1
Manassas part 2



Krzysztof Makuch

wtorek, 16 lipca 2013

Cedar Mountain 1862- Giżyn 9-11.08.2013

Nasza tegoroczna impreza w Giżynie nawiązywać będzie do bitwy pod Cedar Mountain. Parę więc słów o tych zmaganiach...


Latem 1862 roku armia Unii dowodzona przez generała McClellana stała u wrót Richmond, bronionego przez Konfederatów generała Lee.  Losy kampanii przylądkowej zadecydować miały się w czasie bitwy Siedmiodniowej. W Wirginii był jednak jeszcze jeden teatr działań….
Opieszałość kampanii przylądkowej skłoniła prezydenta Lincolna do szukania możliwości agresywniejszych działań przeciw silą konfederackim w Wirginii. 26 czerwca 1862 roku generałowi Johnowi Pope powierzono dowództwo nowo utworzonej Armii Wirginii w sile około 50 tysięcy ludzi (dość mocno jednak rozrzuconych po trzech departamentach).

Generał John Pope.
Zadaniem nowo powstałego zgrupowania miała być ochrona stołecznego Waszyngtonu i odciągniecie części wojsk rebelianckich od oddziałów McClellana na Półwyspie.  Pope przyjął bardzo ostrą politykę wobec ludności Południa, grożąc represjami za wystąpienia przeciw wojskom federalnym.  Wywołało to gniew pośród Konfederatów, Generał Jackson, który wkrótce miał wyruszyć przeciw Pope, mówił nawet o walce pod „czarną flagą”, która oznaczała nie  branie jeńców (bardzo religijny Jackson znalazł nawet usprawiedliwienie ku temu w Biblii, na szczęście pozostało to jedynie w sferze pogróżek).
Nowa federalna armia z agresywnym dowódcą wymagała podjęcia działań przez generała Lee. Przede wszystkim chodziło o zabezpieczenie ważnego  węzła kolejowego w Gordonsville i odepchnięcie unionistów od linii komunikacyjnych. Zadanie to 13 lipca Lee powierzył generałowi Thomasowi „Stonewall” Jacksonowi. Z dwiema dywizjami piechoty, wzmocnionymi później dywizja A.P. Hilla i Brygadą Luizjańską, Jackson ruszył na północ. Pope z kolei planował ruszyć od Culpeper ku rzece Rapidian na południu.
Jackson zabezpieczył Gordonsville i 7 sierpnia wyruszył dalej na północ ku Orange County. Obie armie były świadome swojej obecności i obaj dowódcy liczyli ze przechytrza przeciwnika i zadają mu bolesne uderzenie. W straszliwym upale kolumny żołnierzy maszerowały ku
Cedar Mountain nad potokiem Cedar…

Widok na pole bitwy.
Tam po napotkaniu federalnej kawalerii Jackson rozlokował swe siły naprzeciw unijnej dywizji Nathaniela Banksa, nad która dysponował dwukrotną przewaga liczebną. Lewą flankę „Stonewalla” stanowiły oddziały generałów Early i Windera. , na prawo od nich na stokach Cedar Mountain stały oddziały Ewella.  Jackson nie czekał na dywizję Hilla, która maszerowała dopiero w kierunku pola bitwy (z powodu wcześniejszego zamieszania z rozkazami marszowymi).Wszystko zdało się sprzyjać konfederatom… Jednak pierwsze ataki lewego skrzydła zostały zatrzymane przez Jankesów, a ostrzał konfederackiej artylerii nie przynosił większego efektu. Wręcz przeciwnie, to federalni artylerzyści zaliczyli sukces zabijając generała Charlesa Windera.

Generał Charles Winder.
 Mimo zamieszania w łańcuchu dowodzenia spowodowanego tym faktem, Południowcy podjęli kolejna próbę szturmu z lewej strony, poprzez pola uprawne. W tym momencie Nathaniel Banks pokazał pazur.

General Nathaniel P. Banks.
Na Konfederatów z lasu runęły dwie federalne brygady praktycznie dewastując lewą flankę. Żołnierze walczyli zażarcie pośród snopów zebranego zboża, dochodziło do starć wręcz, część rozbitych rebelianckich oddziałów zaczęła uciekać w popłochu. Jednak z tyłu nadchodziła  dywizja Hilla, który szykował już ją do walki, zgarniając wielu uciekinierów. W lesie do którego cofnęła się część rozbitych oddziałów znalazł się też sam „Stonewall”,  by opanować panikę i zreformować szyk. Po raz pierwszy od rozpoczęcia wojny Jackson postanowił wydobyć swoją szablę , która jednak zardzewiała w pochwie! Nie zrażony tym generał z zakrytym ostrzem w jednej dłoni i sztandarem w drugiej zagrzewał swych żołnierzy do walki, opanowując swym przykładem panikę. Bitwa trwała nadal… „Dudnienie  strzelaniny, okrzyki i wrzaski były ogłuszające. Dym i sklepienie koron drzew nad głowami powodowały że niewiele było widać. Liście i gałęzie spadały gęsto, raniąc twarze. Przez moment wydawało się że uderzyło w nas tornado, pełne grzmotów i błyskawic.” -wspominał jeden z oficerów. Nadejście Hilla przesądziło o wyniku bitwy. Federalni nie byli w stanie powstrzymać kontrataku, cofali się w porządku, mężnie stawiając opór Konfederatom. Część unijnej kawalerii przypuściła nawet bezowocną, opóźniającą  szarżę, która wzbudziła podziw Jacksona nad męstwem jeźdźców. Na prawym skrzydle do boju ruszyli także żołnierze  Ewella.  Panem pola bitwy stał się Jackson. Wyczerpane oddziały Banksa opuszczały pole, za nimi ruszył Hill i Early. Uciekinierów wzmocniły jednak siły generała Jamesa Rickettsa, wstrzymując pościg na siedem mil od Culpeper.  W mroku nadchodzącej nocy, ku pogardzie części samych Południowców, zwycięscy grabili zabitych i rannych żołnierzy federalnych.
Zwycięstwo kosztowało Jacksona 231 zabitych i  1107 rannych. Straty Unii wynosiły 314 zabitych, 1445 rannych i 594 zaginionych.




piątek, 12 lipca 2013

Angel of Marye's Heights

Wojna niesie ze sobą śmierć i zniszczenie, przedłużający się konflikt wywołuje eskalacje nienawiści pomiędzy stronami. Zbyt często ludzie którzy doświadczyli okropności wojny pozwalają by kierowały nimi jedynie najniższe instynkty, niegodne istoty ludzkiej.
Historia  Richarda Kirklanda jest świadectwem tego że niezależnie od okoliczności prawy człowiek zawsze zdolny jest do szlachetnych czynów.


Richard Rowland Kirkland był konfederackim żołnierzem. Urodził się w1843 roku w Flat Rock, Kershaw County  w Karolinie Południowej. Był piątym synem Marii i Johna Kirkland. Gdy wybuchła wojna, Kirkland pomimo młodego wieku zaciągnął się do armii Konfederacji i służył w 2nd South Carolina Volunteer Infantry. Wkrótce otrzymał awans na stopień sierżanta. Wraz ze swoim pułkiem brał udział w walkach w bitwach pod Manassas, Savage's Station, Harpers Ferry, Sharpsburgiem
W dniu 13 grudnia 1862 roku pułk Kirklanda broniąc pozycji na Marye's Heights wziął udział w krwawym starciu pod Fredericksburgiem. Po całodniowych walkach na przedpolu konfederackich pozycji pozostało tysiące rannych i zabitych jankeskich żołnierzy. Jęki rannych i konających długo przeszywały mroźne grudniowe powietrze. Nie mogło znieś tego sumienie Richarda, zwrócił się on z prośbą do gen Josepha B. Kershawa by ten udzielił mu pozwolenia na udanie się na przedpole i pomoc potrzebującym. Kershaw uległ prośbie i zezwolił Kirklandowi zrealizować swój plan, jednakże zabronił mu wziąć ze sobą białej flagi by niezostało to odebrane przez jankesów jako akt poddania. Wychodząc na przedpole bez białej flagi Richard ryzykował że zostanie wnet dostrzeżony przez jankesów i zastrzelony. Pomimo tego nie zrezygnował ze swego zamiaru, zebrawszy manierki od kolegów i nieco środków opatrunkowych ruszył w kierunku pola usianego rannymi i poległymi. Ryzykując własne życie niósł pomoc wszystkim których dostrzegł powracając kilkakrotnie na pole walki.
Po bitwie pod  Fredericksburgiem, Kirkland dzieląc losy swego regimentu brał udział w walkach pod
Chancellorsville, Gettysburgiem i Chickamauga gdzie poległ bohaterską śmiercią.

Postawa Richarda Kirklanda pod Fredericksburgiem sprawiła iż nadano mu miano Angel of Marye's Heights, określenie to stało się synonimem bohaterstwa i humanitaryzmu.


W 1965 roku, przed kamiennym murem na polu bitwy pod Fredericksburgiem odsłonięty został pomnik dzieła Felixa de Weldon upamiętniający Richarda Kirklanda.



Krzysztof Makuch

poniedziałek, 8 lipca 2013

Słowniczek. Quaker Gun

Quaker Gun to drewniana atrapa działa, stosowana w celu wprowadzenia przeciwnika w błąd co do siły i liczebności posiadanej artylerii.

 

  Konfederaci z wielkim powodzeniem posługiwali się tym wybiegiem.
W marcu 1862 roku pod Centreville, Virginia użycie Quaker Gun przez gen. J.E.Johnstona opóźniło jankeskie natarcie na tyle długo by ten mógł ewakuować swoje pozycje i bezpiecznie przeprawić się przez rzekę Rappahannock.
Powszechnie Quaker Gun używany był przez obrońców Port Hudson podczas jego oblężenia 22 maja do 9 lipca 1863 roku, tym razem fortel ten miał wpływ na decyzje admirała D.G.Farraguta o nie ponawianiu frontalnych ataków flotą na konfederackie umocnienia.



Krzysztof Makuch

piątek, 5 lipca 2013

HEROS VON BORCKE –BŁĘDNY RYCERZ KONFEDERACJI.


Johann August Henrich Heros von Borcke przyszedł na świat 23 lipca 1835 roku w starej szlacheckiej, pruskiej rodzinie z Zachodniego Pomorza. Rodzinna tradycja predestynowała go do służby wojskowej, którą podjął w pruskiej kawalerii. Jednak w 1861 roku porzucił służbę i wiedziony zapewne zewem przygody ruszył do ogarniętych domową wojną Stanów Zjednoczonych. W maju 1862 roku po pokonaniu unijnej blokady wylądował na Południu i w Richmond szukał możliwości służby dla Konfederacji. Potężny pruski kawalerzysta, ledwo mówiący po angielsku, pragnący poświęcić się sprawie Południa stał się gwiazdą salonów stolicy. Miało się jednak okazać że nie tylko parkiety balowych sal były jego żywiołem.  Przydzielony jako adiutant do sztabu generała J.E.B. Stuarta stał się cennym nabytkiem dla konfederackiej kawalerii. Stuarta i Von Borcke połączyła wielka sympatia i zaufanie, obaj pełni kawaleryjskiej fantazji zdawali się idealnie wpisywać w etos jazdy. Von (jak zdrobniale nazywał go Stuart)samym wyglądem go ucieleśniał. Potężny, z zadziornymi wąsiskami i brodą, dosiadający potężnego rumaka , obwieszony bronią (dwururka, karabin, trzy rewolwery) i potężnym pałaszem (który znajduje się dziś w zbiorach Muzeum Konfederacji) stanowił niezwykły widok.
Nie była to pusta fanfaronada. Borcke sprawdzał się  w boju, w zwiadzie, jako doradca i łącznik z sztabem generała Lee. Ponoć nawet jako aktor  w kobiecych kreacjach w żołnierskich przedstawieniach (co przy jego wyglądzie zaiste musiało być niezwykłe). 
Wojenne szczęście odwróciło się od niego 19 czerwca 1963 roku pod Middleburgiem gdzie jankeska kula trafiła go w szyję, rozerwała tchawice i utkwiła w lewym płucu. Nie dawano mu szans na przeżycie, jednak po długiej rekonwalescencji udało mu się wrócić do sił. Nie na tyle jednak by wrócił na siodło i do służby w polu. Stuart pisał do niego: „ Mój drogi Von, mój obóz wydaje się nudny i opuszczony odkąd cię nie ma. Na polu bitwy nie wiem jak sobie poradzę bez Ciebie, czuję się jakby stracił moja prawa rękę.”  Los miał się okazać przewrotny. To von Borcke będzie czuwać przy śmiertelnym łożu swego przyjaciela i dowódcy Stuarta.
Konfederacja nagrodziła pruskiego kawalerzystę awansem na pułkownika i pochwałą Kongresu. Nie mogąc przydać się sprawie Południa na polu bitwy, Von Borcke wysłany został z misją dyplomatyczną wiosną 1865 do Londynu. Była to już jednak misja bez znaczenia, zarówno pruski szlachcic nie mógł mieć żadnego wpływu na brytyjskie kręgi władzy, a i dni Skonfederowanych Stanów były policzone. Sprawa, którą Borcke zwał „słuszna i szlachetną” była stracona. Błędny rycerz, jak nazwała go amerykańska historyk Ella Lonn, powrócił do Prus i do służby wojskowej. Walczył jeszcze przeciw Austrii, jednak stan zdrowia zmusił go do odejścia. Osiadł w swych dobrach na Pomorzu, a nad pałacem w Giżynie powiewała flaga Konfederacji. W 1877 roku opublikował swe wspomnienia z czasów wojny secesyjnej. Do Ameryki wrócił jeszcze w 1884 roku, fetowany na Południu jak bohater.
Zmarł 10 maja 1895 roku, a jego doczesne szczątki spoczęły w rodzinnym mauzoleum w Giżynie.   


środa, 3 lipca 2013

Gettysburg 03.07.1863



Ostatni dzień zmagań. Ostatnia szansa Konfederatów na zwycięstwo. Kontrowersyjna decyzja Lee o frontalnym szturmie na Cemetery Ridge, osławionym "Szturmie Picketta". Konfederacka fala wzbiera po raz ostatni...i rozbija się o błękitne szeregi federalnych żołnierzy. Fala odstępuję, znacząc swą drogę setkami zabitych i rannych. Armia Północnej Virginii  cofa się na Południe, by być już skazaną na działania defensywne. 
Losy wojny powoli się decydują, nie tylko w Pensylwanii, ale daleko na zachodzie, gdzie 4 lipca kapituluje konfederacka twierdza Vicksburg.





wtorek, 2 lipca 2013

Nasza 14-nastka pod Gettysburgiem. Part2

Udział naszych dzielnych wojaków w rekonstrukcji batalii pod Gettysburgiem został dostrzeżony przez amerykańskie media.
Oto co zostało napisane o Nich:

http://www.bloomberg.com/news/2013-06-18/poles-fighting-in-gettysburg-celebrate-150th-anniversary.html

http://news.yahoo.com/remembering-gettysburg-non-americans-join-fray-154507289.html



Jesteśmy niezmiernie dumni że nas tam reprezentujecie Przyjaciele! :)



Krzysztof Makuch

Gettysburg 02.07.1863

wikimedia.org
Drugi dzień zmagań...Federalni bronią się na wzgórzach, Lee musi znaleźć słaby punkt w obronie przeciwnika. Przebić się, obejść. Wejść na flankę i zwinąć, przegonić Jankesów z wzniesień. Dla Meada najważniejsze jest utrzymać się, wykorzystać obronne walory terenu. Utrzymać za wszelką cenę. Tego dnia miejsca zwane Peach Orchard, Devils Den, Little Round Top, Culps Hill wpiszą się w historię Ameryki. Wpiszą się krwią bohaterów.


Nasi chłopcy z 14.  już to przerobili w czasie pierwszej z tegorocznych inscenizacji bitwy. W szeregach brygady z Florydy szturmowali Peach Orchard (Brzoskwiniowy Sad). Na fotografii nasz sierżant Smednir pośród odpoczywających kamratów. Za nim generał Lee.  


Po drugiej stronie pola bitwy, na Culps Hill, działo się tak...


poniedziałek, 1 lipca 2013

Nasza 14-stka pod Gettysburgiem.

 Relacja z pierwszej ręki z pola bitwy pod Gettysburgiem! Sierżant Smednir donosi:



To ja, po nieudanym, decydującym ataku 3 lipca 1863 r,, tzw. Pickett's Charge. W naszym ataku wzięło udział ponad 6 tys Konfederatów (rekonstruktorów), przy wsparciu kilkudziesięciu 100 dział (!!). Mimo tego nie udało nam się przełamać jankeskich linii. Zresztą ich samych było około 4-5 tys, zajmowali silnie ufortyfikowane pozycje i mieli wsparcie artylerii. Moja brygada została rozbita zaledwie kilkanaście metrów od Jankeskich pozycji... Na 450 ludzi, "zginęło" 150, 200 rannych (w tym ja). Reszta sie wycofała.
Uff... Było gorąco...
Zmagania pod Gettysburgiem trwały 3 ciężkie dni, w upale i ulewnym deszczu. Niektóre z naszych potyczek (w którym uczestniczyło ponad 10 tys. rekonstruktorów) trwały od 7 rano aż do 18.


konfederaci w ataku

Gettysburg 01.07.1863

wikimedia.org

Dziś okrągła rocznica pierwszego dnia bitwy, która stała się symbolem wojny secesyjnej. Uważana za decydującą (choć nią nie była), wyznaczyła "znak przypływu" Konfederatów na wschodnim teatrze działań wojennych. Pierwszego dnia wszystko było jeszcze możliwe...