piątek, 16 maja 2014

Słowniczek: Obligacje bawełniane

Chyba każdy, kto choć pobieżnie interesuje się historią Wojny Secesyjnej, wie że Konfederacja borykała się z ogromnymi problemami w zakresie zasobów. Z zasobami finansowymi było podobnie. Jednym z pomysłów na pozyskanie środków finansowych była emisja obligacji, których zabezpieczeniem była bawełna.


James D. Bullock oficer konfederackiej marynarki i agent w Wielkiej Brytanii, oraz wuj późniejszego prezydenta USA Theodora Roosevelta, koordynował działania szybkich statków, tzw. "łamaczy blokad", które zaopatrywały Konfederację w niezbędne dobra z Europy (m.in. uzbrojenie).

James D. Bullock

Jego misją w Europie był również zakup okrętów wojennych dla konfederackiego rządu. Największym problemem był brak bieżących środków na pokrycie kosztów budowy tych jednostek. Próby zakupów okrętów na kredyt również zakończyły się niepowodzeniem, w Anglii został wręcz wyśmiany, żądano od niego twardej gotówki. Próbował więc szczęścia we Francji, z podobnym skutkiem. 16 maja 1863 roku napisał do sekretarza marynarki wojennej Malloy'a: "Francuscy budowniczy, podobnie jak Anglicy, żądają gotówki i nie chcą rozpocząć budowy jeśli nie otrzymają zabezpieczeń w obligacjach bawełnianych".


Aby pokryć wydatki wojenne, rząd Konfederacji zaciągnął wielomilionowe pożyczki zabezpieczone w bawełnie (np. emisja obligacji na kwotę 15 mln dolarów przez francuski bank Erlanger et Co.)

Więcej o "bawełnianej polityce" w artykule pana Zbigniewa Kurzawy "Bawełna rządzi czyli o przyczynach Wojny Secesyjnej"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz